AmberPodcast Odcinek #6 Pierwsza pomoc na drodze cz.1.

Jak wybrać odpowiednią gaśnicę do samochodu? Gdzie w samochodzie ulokować apteczkę pierwszej pomocy? Odpowiednie przygotowanie na sytuacje awaryjne to kolejny aspekt bezpiecznego podróżowania. O cennych wskazówkach związanych z odpowiednią reakcją w sytuacjach awaryjnych opowie Paweł Kwiatkowski z firmy Kvadro, który jest specjalistą od szkoleń z pierwszej pomocy oraz ratownikiem medycznym z uprawnieniami ppoż. Jeżeli chcecie dowiedzieć się jakie są najważniejsze elementy wyposażenia awaryjnego, których nie może zabraknąć w aucie włączcie najnowszy AmberPodcast!

Anna Kordecka: Witajcie w szóstym odcinku AmberPodcast. Dzisiejsza rozmowa zostanie poświęcona omówieniu technicznych aspektów udzielania pierwszej pomocy podczas podróży samochodem. Zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim podróżującym powinno być najważniejszą kwestią każdego wyjazdu. W związku z tym dla każdego kierowcy priorytetową kwestią powinno być upewnienie się, że jego pojazd jest wyposażony w niezbędne wyposażenie, jakim jest m.in. apteczka samochodowa, gaśnica czy trójkąt ostrzegawczy. Gościem specjalnym tego odcinka AmberPodcast, z którym porozmawiamy na temat pierwszej pomocy na drodze, będzie Paweł Kwiatkowski z firmy Kvadro, który specjalizuje się w szkoleniach w zakresie pierwszej pomocy, jest ratownikiem medycznym z uprawnieniami ppoż. Witam serdecznie.

Paweł Kwiatkowski: Witam Państwa.

AK: Zacznijmy może od apteczki samochodowej, która może nie jest obowiązkowa zgodnie z przepisami prawa, ale warto ją mieć w samochodzie dla swojego bezpieczeństwa i dla możliwości udzielania pomocy innym. Jak wygląda podstawowe wyposażenie apteczki samochodowej?

PK: Jak Pani dobrze wspomniała, według polskiego prawa nie ma obowiązku. Jednakże tak jak Pani też słusznie mówi, proszę Państwa, żebyście byli Państwo w nią wyposażeni. Mieli ją i zarówno w domu, w pracy, jak i w samochodzie. To jest dla naszego bezpieczeństwa. Warto mieć apteczkę, by ją w razie zagrożenia, potrzeby użyć. Co do wyposażenia apteczki, znowu nie mamy ich znormalizowanych i nie możemy określić jasnych standardów, bo ich nikt nie określił. Standardowymi wyposażeniami, które najczęściej możemy z łatwością kupić w wielu aptekach i wielu miejscach publicznych, czy sklepach są wyposażenia tzw. DIN-owskie 13164 i 13157. Z tych dwóch wyposażeń, my zalecamy to wyposażenie 13157, ponieważ jest ono o wiele szersze. Zawiera plastry i zestawy takie od mniejszych do większych, bandaże mniejsze i większe, opatrunki. Niestety opatrunki, te jałowe, które bezpośrednio kładzie się na ranę, zwyczajowo są tam małe. Ja zaraz Państwu dodatkowo bym zalecał, żebyście przynajmniej mieli kompresy jałowe półmetrowe i gazy jednometrowe, ponieważ przy silnych krwotokach, przy większych urazach to takie minimum 2-3 gazy są i na tamowanie ran, i na rozprzestrzenianie się na większą płaszczyznę ciała. Na przykład, jeżeli rowerzysta by upadł i sobie, jak my to mówimy, zheblował tę część ciała, gdzie plecy tracą szlachetną nazwę, to rozparcie takich małych opatrunków 5 na 5, no to tak jak puzelki by wyglądały, a tak to można rozłożyć całą gazę na całą część naszego ciała i zachować ten komfort sterylności tej rany. Oprócz tego – oczywiście, zalecamy zamiast bandażowania, w tej chwili chusty trójkątne, którymi można dosyć szybko zasłonić ten element ciała, jakim jest na przykład głowa. Można to na pirata założyć, na babunię. Każdą chustą, składając w odpowiednie pasy, można zrobić i zastąpić bandaż. Bandaże bardziej nam służą już do celów związanych z usztywnianiem ewentualnego ciała obcego będącego w ranie. Bo pamiętajmy, że nigdy żadnego ciała obcego z rany nie wyjmujemy. Kompresy są różne, od mniejszych do większych z podstawowym wyposażeniem, ale jednym z tych elementów, które takie wyposażenie będzie mieć, to będzie koc termiczny. Co do koca termicznego, chciałbym tylko zwrócić uwagę, w zależności od tego, który Państwo dostaniecie: stare, nowe wersje. Będą koce termiczne, które mogą mieć srebrno-srebrne, srebrne, srebrno-złote. Kiedyś w starych zasadach mówiono, że złotym do słoneczka, srebrnym do środka ciała. Proszę Państwa, w naszych warunkach ważne by było, żeby opatrzyć tego pacjenta, a więc którą to stroną byście Państwo go obłożyli, koc termiczny ma służyć do homeostazy, takiej temperaturowej pacjenta. Więc jeżeli będzie on dobrze opatulony, jak my to mówimy jak cukiereczek, taką folią termiczną, to w tym momencie zachowamy mu ten komfort termiczny. Niezależnie czy będzie to srebrną stroną, czy złotą. Te najnowsze są właśnie, żeby się ludziom nie myliły, całkowicie obustronnie srebrne. Powinny być nożyczki. Nożyczki odpowiedniej formy, bo często  są nożyczki, takie jak dla dzieci, gdzie kartki papieru nie przytniemy, a tu powinny być niestety takie chirurgicznie, dobre, by w tym zwłaszcza okresie zimowym mogły dobrze przeciąć wszystkie elementy ubrania. Zalecamy dla Państwa jeszcze pewne wyposażenie dodatkowe, które nie jest standardowo w apteczce.

AK: W takim razie, jakie są te dodatkowe przedmioty, w które warto zaopatrzyć naszą apteczkę samochodową?

PK: Najważniejsze dla nas jest, żebyśmy mieli dla nas te bezpieczne, czyli te podstawowe, czyli rękawiczki. Chciałbym, żeby w każdej apteczce był też ustnik do prowadzenia sztucznej wentylacji w przypadku resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Bo często, niestety boimy się tak zwanego usta-usta, buzi-buzi. Wiemy też doskonale, że oddech jest bardzo ważny- a jest to tlen dostarczony przez nas. Komfort, będziemy mieć o wiele większy, kiedy będziemy mieli ten ustnik, a tym bardziej, jak mówiłem, tak zwane serduszko, takie pocket mask, które sprawia, że możemy to zrobić w sposób o wiele bezpieczniejszy dla nas. Oczywiście dodatkowo proszę Państwa, po każdej akcji ratowniczej zostają nam odpady po tamowaniu, po opatrzeniu, jakieś opatrunki, jakieś z krwią, jakieś nasze rękawiczki, które zdejmiemy po całej akcji. Żebyśmy nie zostawiali tego na poboczu drogi, tylko mieli jakiś woreczek na te właśnie odpady. Żebyśmy mieli też ewentualnie drugi jakiś woreczek, z takich lepszych, by w razie czego ewentualnie mieć do dyspozycji, kiedy nasz poszkodowany będzie mieć np. amputanta palca, amputanta dłoni, by można było zachować go do takiego woreczka, czy mniejszego, czy większego. I w razie czego przekazać to odpowiednim służbom, bo być może uda się jeszcze to pacjentowi przyszyć. W zależności oczywiście od stanu, ale ocenią to medycy. Do wyposażenia niestandardowego zalecałbym mimo wszystko, żebyście mieli na wyposażeniu samochodu, może nie apteczki, to latarkę. Zalecałbym mieć flarę sygnalizacyjną, ale to jeżeli chodzi, na przykład o autostrady, dalekie odległości, zwłaszcza w porze nocnej. Bo ten trójkąt jest odblaskowy, jednakże jego oddziaływanie zwłaszcza przy dużych prędkościach jest mniejsze, a flary sygnalizacyjne, oświetleniowe dają, że tak powiem, te blaski i oświetlenie o wiele większe. Oczywiście mamy jeszcze te elementy dodatkowe, jak więcej opatrunków, jednometrowych do tamowania. Więcej chust trójkątnych, przynajmniej z trzy, które mogą nam stabilizować. Bo dwie chusty trójkątne, będą nam potrzebne do stabilizacji ręki, tak zwany temblak. A do dobrego mocowania nogi przy złamaniach to są trzy chusty trójkątne: wokół stóp przed kolanami i powyżej. Więc to taka stabilizacja, że te trzy chusty trójkątne są tymi elementami zalecanymi przez nas.

AK: Dziękuję bardzo za tę odpowiedź. Teraz z pewnością będziemy wiedzieć, jak właściwie wyposażyć naszą apteczkę samochodową. Jeśli już taką apteczkę samochodową skompletujemy, to czy jest jakieś miejsce w samochodzie, w którym należy ją umieścić?

PK: Oczywiście, proszę Państwa, najlepiej, żeby ta apteczka była bardzo szybko dostępna. Zazwyczaj to jest jakieś miejsce w samochodzie, ale najczęściej to za tylnym siedzeniem. Rzadziej na tylnej półce, bo boimy się, że ona źle przymocowana może fruwać w czasie wypadków i stworzy nam dodatkowe zagrożenie. Albo oczywiście w bagażniku. Tylko w bagażniku bardzo ważne, że jeżeli wkładamy nasze bagaże, to nie kładziemy tam właśnie apteczki, gdzie najczęściej jest przy zakolu, pod podłogą, tylko musimy to ułożyć tak, żeby to jest jeden z tych elementów ostatnich pakowanych, żeby przy otwarciu bagażnika, można było od razu tę apteczkę wyjąć z samochodu.

AK: Warto zapamiętać, aby apteczka była zawsze łatwo dostępna w razie potrzeby. Jeśli chodzi o zawartość apteczki, to mogą się w niej znajdować rzeczy, które tracą ważność. Jak często należy sprawdzać zawartość apteczki samochodowej?

PK: Nie ma znowu jakiejś regulacji, lecz my, proszę Państwa mówimy, że najpóźniej raz na pół roku. Ale ja bym powiedział, że wolałabym, żeby było to właśnie sprawdzanie raz na kwartał, ze względu na właśnie te zawartości dodatkowe. Zwłaszcza jak są okresy letnie albo zimowe, jeżeli mówimy na przykład o latarkach i innych rzeczach, bateriach. W tych różnych temperaturach będą różnie działały. Jeżeli chodzi o gwarancję wyposażenia apteczkowego, to zdajemy sobie sprawę, że one mają przeważnie standardowe na dwa lata, na trzy lata wyposażenie, więc jesteśmy w stanie przy standardowych półrocznych przeglądach zobaczyć, że dany opatrunek jałowy czy element innego wyposażenia ulega końcu ważności.

AK: Jakie są najważniejsze elementy wyposażenia awaryjnego, których nie może zabraknąć w aucie?

PK: Bezwzględnie, nie może zabraknąć oczywiście trójkąta i gaśnicy. To jest w naszym systemie prawnym obowiązkowe. Ja uważam, że powinniśmy tutaj dodać i apteczkę właściwie wyposażoną. Dostosowaną do tego, co mamy, i ilości osób przebywających w samochodzie, więc inna też byłaby apteczka dla samochodu osobowego, inna apteczka dla samochodu ciężarowego, czy też autobusu.

AK: Miejsce wypadku, kolizji lub po prostu awarii musimy odpowiednio oznaczyć. Podstawowym działaniem jest wystawienie trójkąta ostrzegawczego w odpowiedniej odległości od miejsca zdarzenia. Jaka jest prawidłowa odległość, w której powinniśmy ustawić trójkąt ostrzegawczy?

PK: Zgodnie z przepisami kodeksu drogowego, trójkąt należy umieścić w odległości około 30 do 50 metrów od uszkodzonego auta. Jeśli mówimy o drogach szybkiego ruchu na terenie niezabudowanym, musimy tą odległość zwiększyć i to się mówi o odległości 100 metrów od pojazdu. Stąd drodzy Państwo, ponieważ na terenie niezabudowanym i przy dużej prędkości poruszających się pojazdów, zwłaszcza w pozycji nocnej, zalecałbym Państwu, oprócz tego trójkąta, to właśnie to wyposażenie typu flara. Żeby móc je rozstawić, na jeszcze większym dystansie, by to lepiej sygnalizowało zagrożenie niebezpieczeństwa. Lub móc przekazać to innej osobie, uczestnikowi ruchu, który podobnie jak w przypadkach np. zdarzeń może Państwo oglądali, wyścigi formuły, gdy się zdarza wypadek, to taka osoba z boku macha sobie takimi chorągiewkami, to tak samo można machać tymi flarami, znacznie oddalonymi. Te osoby, uczestnicy, widząc że, coś już jest nie tak, zaczną zwalniać. Jak zaczną zwalniać, zobaczą trójkąt, już będzie prędkość dopasowana, by nie doszło, że tak powiem do bezpośredniego najechania. Bo widoczność, że tak powiem, niestety świateł awaryjnych, czy tego elementu odblaskowego, no może być, że tak powiem utrudniona w pozycji nocnej, zwłaszcza jeżeli to będzie zaraz za zakrętem lub w momencie jakiegoś innego, czy zamglenia i innych opadów atmosferycznych niekorzystnych.

AK: Jak już wcześniej Pan wspomniał, jednym z obowiązkowych elementów wyposażenia samochodu jest gaśnica. Jakie są różnice między różnymi rodzajami gaśnic i jak wybrać odpowiednią gaśnicę do samochodu?

PK: Jako inspektor ochrony pożarowej mogę Państwu powiedzieć, że są dwa standardowe. Standardowe są gaśnice takie małe, samochodowe. One nie są stałociśnieniowe. One tak, jak kiedyś syfon do napojów polegają na zbiciu naboju ładunku z gazem, który musi ulec uwolnieniu, zmieszaniu się z proszkiem i wtedy stanie się środkiem gaśniczym. Ja u siebie i zalecam na szkoleniach kupowanie mniej antystresowych gaśnic stałociśnieniowych z tzw. manometrem. Są one ogólnie też dostępne, oczywiście są troszeczkę droższymi gaśnicami. W ten czas, kiedy zobaczycie że, przy elemencie, przy zawleczce, przy elemencie naciskowym będzie takie kółeczko, to jest tzw. manometr ze wskazywaniem na czerwone, zielone, czerwone. Na zielonym to znaczy, że ciśnienie w butli jest odpowiednie i w środku jest zmieszany gaz z proszkiem gaśniczym. W ten czas po wyrwaniu zawleczki, od razu naciśnięcie powoduje, że z gaśnicy wyleci gaz zmieszany właśnie ze środkiem gaśniczym, czyli szybkość reakcji gaszenia jest natychmiastowa. W przypadku tego drugiego typu gaśnic, który mamy, to podobnie jak z tak zwanymi gaśnicami grzybkowymi, tak jak Państwu wstępnie już powiedziałem, należy najpierw nacisnąć wajchę, która powoduje zbicie ładunku z gazem, następnie niezwłocznie tę wajchę puścić. Dlaczego? Bo jeśli nie puścimy, to ta wajcha, jak my to nazywamy, niestety ale, jednocześnie zwalnia zawór spustowy, więc proszek, zamiast naboju lecieć do wnętrza gaśnicy, żeby złapać proszek i stać się środkiem gaśniczym, wylatuje samodzielnie przez zawór na zewnątrz. Niestety siła gaśnicza wtedy jest na parę centymetrów przed ale nie jest to skuteczne. Stąd niestety bardzo często jest tak: “Panie strażaku, użyliśmy tych gaśnic pięciu, dziesięciu, a tego proszku to tyle, co mam na rękach.”. My zawsze w tym momencie pytamy takich osób; jak Państwo tej gaśnicy użyli, czy tak jak jest na rysunku na gaśnicy? A co jest na tej gaśnicy narysowane? Oczywiście jest, że wyrwij zawleczkę i to na tym rysunku widać. Jest rysunek, na którym widać dwie strzałeczki, że nacisnąć dźwignię i jest strzałeczka w dół i w górę. No to niektórzy mówią, no tak; nacisnąłem? Nacisnąłem. Mieszaliście? Mieszaliśmy. Syczało? Syczało. A nie miało syczeć, bo to oznakowanie strzałeczka w górę, strzałeczka w dół oznacza, proszę Państwa, że najpierw mamy nacisnąć tę dźwignię i natychmiast zgodnie z opisem, który jest obok, który bardzo rzadko czytamy natychmiast ją zwolnić. Tak jak mówiłem, bo inaczej gaz będzie ulatywał. Po odpuszczeniu, zwolnieniu tej dźwigni należy odczekać w zależności od wielkości gaśnic, producenci mówią od 3 sekund nawet do 5 przy tych większych gaśnicach, bo musi być to czas, żeby gaz zmieszał się z proszkiem gaśniczym, który jest na dole. W tym celu wielu strażaków zaleca, żeby tą gaśnicą właśnie potrząsać, mieszać, żeby ten proces mieszania proszku z gazem technicznym był jak najszybszy. I w ten czas pod upływie, tych trzech, pięciu sekund dopiero ponownie naciska się dźwignię i w ten czas z otworu będzie wylatywał już środek gaśniczy, czyli gaz zmieszany z proszkiem.

AK: Dziękuję bardzo. To bardzo cenny instruktaż, jak właściwie korzystać z gaśnic. Myślę, że też warto dodać o regularnym sprawdzaniu i legalizacji gaśnic przynajmniej raz do roku.

PK: Tak, oczywiście.

AK: Jednym z podstawowych dodatkowych elementów wyposażenia dla osób podróżujących z dziećmi jest fotelik samochodowy. Jakie są zalecenia dotyczące montażu i ustawienia fotelika samochodowego dla niemowląt oraz starszych dzieci?

PK: Większość medyków powie od razu, że podróżowania z tymi najmłodszymi noworodkami powinno być jak najmniej, ponieważ mają jeszcze nieukształtowaną całkowicie strukturę mięśniową, a dopasowywanie fotelików jest znacznie utrudnione. Oczywiście zaczynają być dostępne tzw. wkładki, które są różnej wielkości, bo ten nasz niemowlaczek jest też różnych rozmiarów. Dla niego oczywiście jest pozycja mimo wszystko najlepsza najbardziej leżąca, bardziej wygięta właśnie w taki okrąg. Dlatego te wkładki powinny być odpowiednio dopasowane do naszego maleństwa i oczywiście żeby fotelik był skierowany odwrotnie jak do kierunku ruchu. I stąd najlepiej by było, żeby ten fotelik umieścić to na tylnych siedzeniach. Są możliwe do kupienia dla mam, takie lusterka, które się mocuje do zagłówków. W ten czas kierująca pojazdem matka może przez lusterko obserwować drugie lusterko, które jest ukształtowane, nakierowane na dziecko i wtedy wiemy, co dziecko robi, jak robi i tak dalej, i tak dalej. Mimo wszystko lepiej jeżeli tylko możecie, podróżujcie wraz z drugą osobą. Ta druga osoba siedząca przy tym dziecku w małym foteliku w pełni będzie go kontrolowała. Może patrzeć czy ono prawidłowo oddycha, czy przypadkiem nie dochodzi do jakiegoś zakrztuszenia śliną, a to są elementy, które już przez lusterko mogą być słabo widoczne, a to niestety może powodować dla tego maleństwa, gdzie wskutek drogi odbije i wynaczyni się z jego ust mleczko, czy potrawa i to będzie powodowało u niego nawet i zatkanie dróg oddechowych.

AK: W jaki sposób zadbać o bezpieczną podróż osób z niepełnosprawnością oraz kobiet w ciąży?

PK: Jeśli mówimy o kobietach w ciąży, oczywiście jest tak, że nasze prawodawstwo mówi, że przy odpowiednim zaświadczeniu mogą w ogóle nie używać pasów. Technologia poszła na tyle do przodu, że są specjalne pasy, adaptery dla kobiet w ciąży, które powodują że, nie ma nacisku na płaszczyznę brzucha, Są tu tak zwane adaptory np. B-Safe,  które podobnie jak dla kierowców prawie formuły są tutaj przez uda mocowane i zabezpieczają kobietę w ciąży. Jeśli mówimy o osobach z niepełnosprawnością, no to wszystko jest w zależności, jaka ta niepełnosprawność jest, ale standardowo że, tak powiem, wszystkie osoby powinny być zapięte, podróżować w pasach.

AK: Skoro mamy już auto wyposażone w elementy wpływające na nasze bezpieczeństwo przejdźmy może do dobrych nawyków podczas podróży. Jakie są te dobre nawyki, służące zachowaniu dobrego samopoczucia i koncentracji kierującego?

PK: Żeby dobrze się podróżowało, to jest to komfortowa pozycja więc dobrze, żeby zarówno kierowca, jak i pasażerowie w miarę możliwości dopasowali sobie siedzenie do komfortowego swojego podróżowania i czasu podróży. Żeby ten czas, jaki jesteśmy w podróży, podzielić sobie na pewne przystanki, bo  stan rozprostowania, jak to się mówi, rozciągnięcia, wpływa na nas korzystnie. Komfort termiczny, czyli jednak, jak ktoś lubi klimatyzacje mniejsze, większe, pasażer może powiedzieć więcej, może mniej, że klimatyzacja jedno-, dwu-, trzystrefowa, to wiadomo, że czyni cuda dla niektórych podróżujących. Więc dopasować sobie termicznie, ale mimo wszystko najważniejsze to są przystanki. Najważniejsze żeby, od czasu do czasu zmienić pozycję, żeby też kontrolować siebie, bo zmęczenie, w najgorszym przypadku zaśnięcie, no to doprowadza na drodze, zwłaszcza na drogach szerokiego ruchu do wielu, wielu nieprzyjemnych zdarzeń tragedii wręcz.

AK: To bardzo istotna informacja weźmy ją sobie do serca i stosujmy podczas długich podróży. W podróż nierzadko udajemy się z innymi osobami, których zachowania mogą wpłynąć na nasze bezpieczeństwo. Jakie są główne obowiązki pasażerów w trakcie podróży samochodem?

PK: Najważniejsze dla mnie jako kierowcy, jest to wspieranie tego kierowcy. Bo to on może w każdej chwili zauważyć szybciej, że zbliża się coś niebezpiecznego. Zwłaszcza kiedy to się zbliża z boku. Gdy ktoś może, nie widząc nas, będąc w tzw. ślepym punkcie w lusterku, zjeżdża np. na nasz pas, zbliża się, żebyśmy mogli zareagować czy to kierowca np. zatrąbić, troszeczkę zmniejszyć prędkość, zbliżyć się do krawędzi swojej jezdni, o ile jeszcze to jest możliwe i jest to bezpieczne. I elementy związane z pilotażem. Pilot nawiguje, mówi co, gdzie jest, gdzie będzie ta trasa, być może on właśnie będzie mieć nawet włączoną jakąś nawigację, którą bardzo często sobie prowadzimy do celu, żebyśmy mogli dojechać. Nie tylko nawigacja, ale też i obserwowanie głównie, jednak znaków, bo niestety nawigacje często nie są aktualne i te objazdy, utrudnienia lub ograniczenia możliwości poruszania, no determinują, że nawigacja wprowadzi nas na niedobre tory jazdy. Więc w związku z tym zaufanie, ale jednak kontrola otoczenia, kontrola oznakowania, kontrola też i prędkości, bo za każdym razem jednak trzeba ją dopasować do warunków panujących na drodze. Więc planowanie trasy przystanków i obserwowanie oczywiście też i kierowcy, bo jeżeli ten kierowca mruży oczy, albo mu ta głowa tak jakby lekko opada ku dołowi, tak jakby chciał już zasypiać, no to niestety ingerencja jest konieczna. Niektórzy też preferują rozmowy z kierowcą, przy czym te rozmowy to bardziej jakby monolog pasażera,  żeby to jednak pasażer więcej mówił niż sam kierowca, by ta rozmowa też go znacząco nie rozpraszała przy prowadzeniu pojazdu mechanicznego.

AK: Pamiętajmy o obowiązku korzystania z pasów bezpieczeństwa, także jako pasażerowie na tylnej kanapie jesteśmy do tego zobligowani przepisami. To już wszystkie pytania w naszym dzisiejszym podcaście. Bardzo dziękuję za udział i podzielenie się wiedzą na temat bezpiecznego podróżowania panu Pawłowi Kwiatkowskiemu z firmy Kvadro. A Was drodzy słuchacze zapraszam do kolejnego odcinka, który będzie poświęcony praktycznym kwestiom związanym z udzielaniem pierwszej pomocy.

W dniu 5 grudnia na autostradzie A1 na wysokości MOP Kleszczewko odbywać się będą ćwiczenia służb ratowniczych polegające na symulacji wypadku.

Jeśli w godzinach 10.00 – 16.00 przejeżdżając obok MOP Kleszczewko zauważysz wypadek prosimy nie dzwonić na tel. alarmowy Operatora lub do innych służb ratowniczych z informacją o wypadku, ponieważ w tych godzinach MOP Kleszczewko będzie miejscem ćwiczeń.

W związku z zaplanowanymi ćwiczeniami nastąpi:

– wyłączenie pasa ruchu w kierunku Gdańska i przekierowanie ruchu przez MOP Kleszczewko

– parking na MOP Kleszczewko kierunek Gdańsk będzie niedostępny dla pojazdów ciężarowych